9 kwietnia 2022

Prawa

Dzisiaj usłyszałem niebywałą historię. W jednym z ukraińskich szpitali, zrujnowanych przez rosyjskich najeźdźców, żołdacy pozostawili na ścianie napis: „Dlaczego uważacie, że należy się wam dobre życie?”. Z pewnością, atak na szpital i bezbronnych, chorych ludzi, oczekujących raczej opieki i bezpieczeństwa niż nagłej śmierci z rąk wrogiej armii – to wręcz kwintesencja tego, że „dobre życie” odeszło.

Po pierwszym szoku po usłyszeniu tej wiadomości, zacząłem rozmyślać o tym, co Słowo Boże mówi o naszej nadziei na dobre życie. Czy nam się ono należy? Samo pojęcie, że cokolwiek nam się „należy” tutaj, na tym świecie, jest zdecydowanie nie do znalezienia w Biblii.

Wręcz przeciwnie, po upadku pierwszych ludzi i wygnaniu ich z ogrodu Eden Bóg skierował do Adama słowa, określające jakość jego przyszłego życia: „Z powodu ciebie ziemia będzie przeklęta! W trudzie będziesz zdobywał pożywienie i to po wszystkie dni swojego życia! Będzie ci rodzić ciernie i osty, a pokarmem ci będą zbiory pól. W pocie czoła będziesz jadł chleb, aż powrócisz do ziemi, gdyż z niej zostałeś wzięty — bo jesteś prochem i obrócisz się w proch.” (1 Mój 3, 17-19 ). To bardzo trudne do przyjęcia słowa i chyba często o nich zapominamy, żyjąc (szczególnie w naszych europejskich warunkach) tak naprawdę w komforcie.

Nie bardzo wiadomo dlaczego uważamy, że taki właśnie poziom życia, bezpieczny, dostatni i wygodny, nam się należy. Bo zapracowaliśmy na to? Bo zapracowały minione pokolenia? I raczej nie myślimy wtedy o dziedzictwie, jakie zostawił nam Adam. A to właśnie z tą spuścizną związane jest, że to trud, nieszczęście i śmierć są normą na tym świecie a powodzenie, dostatek i beztroska – niezasłużoną łaską. Zadając pytania o to, dlaczego tyle zła na świecie, pomijamy słowa Jezusa: „Czy myślicie, że ci Galilejczycy, którzy tyle wycierpieli, gorsi byli od wszystkich pozostałych Galilejczyków? Zapewniam was, że nie! Jeżeli nie będziecie pokutowali, wszyscy podobnie zginiecie. Albo czy sądzicie, że owych osiemnastu, na których runęła wieża w Siloe i zabiła ich, bardziej zawiniło niż wszyscy pozostali mieszkańcy Jerozolimy? Zapewniam was, że nie. Jeżeli nie będziecie pokutowali, wszyscy podobnie zginiecie.” (Ewangelia Łukasza 13, 2-5)

Dostatnia codzienność jak nic innego potrafi zatrzeć nam perspektywę, w jakiej powinniśmy postrzegać nasze życie. Biblijną perspektywę. Job, wspaniała postać z prawdopodobnie najstarszej księgi Słowa Bożego, powiedział gdy spadły na niego niewyobrażalne klęski: „Nagi wyszedłem z łona matki mojej i nagi również tam wrócę. Pan dał, Pan wziął. Niech imię Pańskie będzie pochwalone” (Hi 1:21). Apostoł Paweł stwierdził zaś: „Nic bowiem nie przynieśliśmy na ten świat, nic też wynieść nie możemy.” (1Tm 6:7)

Jedyna Osoba, która miała prawo nie tylko do dobrego życia, ale do WSZYSTKIEGO, wyrzekła się tego dobrowolnie. „Bądźcie względem siebie tacy jak Chrystus Jezus. On, choć istniał w tej postaci, co Bóg, nie dbał wyłącznie o to, aby być Mu równym. Przeciwnie, wyrzekł się siebie, przyjął rolę sługi i był jak inni ludzie. A gdy już stał się człowiekiem, uniżył się tak dalece, że był posłuszny nawet w obliczu śmierci, i to śmierci na krzyżu. Dlatego Bóg szczególnie Go wywyższył i obdarzył imieniem znaczącym więcej niż wszelkie inne” (Filipian 2, 3-9)

Jeden z wielkich mężów Bożych, zwracając kiedyś uwagę na częste wśród chrześcijan dyskusje na temat należnych im praw, podsumował je krótko: „Chrześcijanin ma jedno prawo – prawo do wyzbycia się wszelkich swoich praw”. Dlaczego? Bo chrześcijanin ma być (jest) naśladowcą Jezusa Chrystusa.

Napis na ścianie ukraińskiego szpitala z pewnością szokuje, budzi gniew i sprzeciw. Także dlatego, że przede wszystkim w zamierzeniu miał upokorzyć, upodlić, odebrać nadzieję. Przyznaję – zszokował i rozgniewał także mnie. Ale pokazał mi także jak daleko moje „codzienne” myślenie i stosunek do otaczającej mnie rzeczywistości zostały poddane regułom tego świata.

Dlatego wszyscy powinniśmy nieustannie przypominać sobie wezwanie apostoła Pawła: „Wiecie, że macie zedrzeć z siebie starego człowieka, który hołdował dawnemu sposobowi życia i którego niszczyły zwodnicze żądze. Zamiast tego macie poddawać się odnowie w duchu waszego umysłu i oblec się w nowego człowieka, stworzonego według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy.” (Efezjan 4, 22-24). Tylko taki, narodzony na nowo człowiek, ma obietnicę dobrego życia. Dobrego Życia na wieki.