23 marca 2014

Których przedtem znał, powołał i usprawiedliwił

Człowiekowi, który prawdziwie doświadczył Bożej wielkości i wszechmocy towarzyszy w zasadzie nieustanne poczucie, że jest niegodny miłości Stwórcy i Jego łaski. I to najprawdziwsza prawda. A jednocześnie tylko połowa całej prawdy. Jeśli bowiem poprzestalibyśmy na takiej świadomości to zapewne bylibyśmy o krok od załamania się i rozpaczy.
Sam doświadczyłem ostatnio tego, jak Słowo Boże niesie pokrzepienie właśnie tym, którzy czują się słabi, źli i niegodni. Od paru dni wracam do tego fragmentu listu apostoła Pawła do Rzymian i nie mogę się nim dość nazachwycać. Bo tych, których przedtem znał, przeznaczył właśnie, aby się stali podobni do obrazu Syna jego, a On żeby był pierworodnym pośród wielu braci; A których przeznaczył, tych i powołał, a których powołał, tych i usprawiedliwił, a których usprawiedliwił, tych i uwielbił. Cóż tedy na to powiemy? Jeśli Bóg za nami, któż przeciwko nam? On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale go za nas wszystkich wydał, jakżeby nie miał z nim darować nam wszystkiego? Któż będzie oskarżał wybranych Bożych? Przecież Bóg usprawiedliwia. Któż będzie potępiał? Jezus Chrystus, który umarł, więcej, zmartwychwstał, który jest po prawicy Boga, Ten przecież wstawia się za nami. Któż nas odłączy od miłości Chrystusowej? Czy utrapienie, czy ucisk, czy prześladowanie, czy głód, czy nagość, czy niebezpieczeństwo, czy miecz? – 8:29–35 I Paweł odpowiada kilka wierszy dalej: Albowiem jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce, ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. – 8:38–39
Oto prawdziwa dobra nowina! Każde słowo ma tu ogromne znaczenie! Diabeł chciałby wpędzić chrześcijan w kompleksy i samopotępianie się. Tylko przypominanie sobie o miłości, która jest bezwarunkowa i doskonała może z tego wyrwać. Tylko Słowo Boże ma moc wyrywać z otchłani.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz