Od kiedy nawróciłem się do żywego Boga i zacząłem czytać
Jego Słowo zdumiewały mnie żale, wylewane przez ludzi, będących niedoszłymi
ofiarami Holokaustu. Przedtem także ja zadawałem sobie pytanie – dlaczego Bóg
na to pozwolił? Ale gdy już poznałem Biblię zadaję inne pytanie – dlaczego
ludzie wznoszą do Boga takie pretensje, nie próbując sami znaleźć odpowiedzi w
Jego Słowie?
Niedawno refleksje te powróciły gdy znowu oglądałem
starszych ludzi, zmęczonych życiem i tragicznymi wojennymi przeżyciami,
dręczonych pytaniem „dlaczego?”.
Bóg obiecał w przymierzu, zawartym z Izraelitami wiele
błogosławieństw. Ciebie wybrał Pan, Bóg twój, spośród wszystkich ludów na
ziemi, abyś był jego wyłączną własnością. Nie dlatego, że jesteście liczniejsi
niż wszystkie inne ludy, przylgnął Pan do was i was wybrał, gdyż jesteście
najmniej liczni ze wszystkich ludów. Lecz w miłości swej ku wam i dlatego że
dochowuje przysięgi, którą złożył waszym ojcom (5 Księga Mojżeszowa 7:6–8). Ale
błogosławieństwa te były warunkowe i chyba nie wszyscy o tym pamiętamy.
W 1 Księdze Królewskiej (9:6-8) czytamy słowa samego Boga, który
ukazał się Salomonowi: Lecz jeżeli wy i wasi synowie odwrócicie się ode mnie i
nie będziecie przestrzegali moich przykazań i ustaw, które postawiłem przed
wami, i pójdziecie służyć innym bogom, i pokłon będziecie im oddawali, to
zgładzę Izraela z powierzchni ziemi, którą im dałem, a przybytek, który
poświęciłem dla imienia mojego, usunę sprzed mojego oblicza i stanie się Izrael
osnową przypowieści i przedmiotem drwin u wszystkich ludów. A przybytek ten
zostanie zburzony, tak iż każdy, kto będzie tędy przechodził, wzdrygnie się nad
nim i zagwiżdże, i powiedzą: Za co Pan uczynił tak tej ziemi i temu
przybytkowi?
W 3 Księdze Mojżeszowej (26 rozdział) Bóg tak mówi: Jeżeli
wzgardzicie moimi ustawami oraz jeżeli będziecie odczuwali odrazę do moich praw
i nie będziecie wypełniali wszystkich moich przykazań, podważając moje
przymierze z wami, to i Ja uczynię wam to: nawiedzę was trwogą, wycieńczeniem i
gorączką, które wyniszczają oczy i trawią życie. Daremnie będziecie siać swoje
ziarno, bo zjedzą je wasi nieprzyjaciele. I zwrócę moje oblicze przeciwko wam,
i będziecie pobici przez waszych nieprzyjaciół. Panować będą nad wami wasi
przeciwnicy i rzucicie się do ucieczki, choć nikt was nie będzie ścigał. (…) Obrócę
wasze miasta w ruiny i spustoszę wasze świątynie, i nie będę wąchał woni
waszych ofiar. Ja sam spustoszę ziemię tak, że osłupieją nad nią wasi wrogowie,
którzy na niej zamieszkają. Was zaś rozproszę między narodami i jeszcze za wami
dobędę miecza, i ziemia wasza stanie się pustkowiem, a miasta wasze ruiną. (…)
Zginiecie wśród narodów i pochłonie was ziemia waszych wrogów. A ci, którzy z
was się ostaną, zgniją za swoje grzechy w ziemiach waszych wrogów, a także za
winy swoich ojców zgniją jak i oni.
Prorok Micheasz pisze z kolei (6:16): Dlatego zamienię cię w
pustynię, a twoich obywateli uczynię pośmiewiskiem. Tak będziecie musieli
znosić hańbę mojego ludu.
Najdobitniej chyba przyczyna takiego karania swojego
wybranego ludu przez Pana jest wyrażona w 5 Księdze Mojżeszowej (8:20): Jak
narody, które Pan wytraca przed wami, tak samo i wy zginiecie za to, że nie
będziecie słuchać głosu Pana, Boga waszego. Głos Pana najwyraźniej można było wszak
usłyszeć z ust Tego, w którym zamieszkała cała pełnia boskości (List Pawła do
Kolosan 1:19). Zachęcam jednak do lektury 28. rozdziału 5 Księgi Mojżeszowej, zwłaszcza od wersetu 15. W tym długim fragmencie Bóg szczegółowo wylicza skutki nieposłuszeństwa Izraela. Tu przytoczę tylko fragment, który do mnie bardzo mocno przemawia przez oczywiste wypełnienie się tych słów w całej historii: Wśród wszystkich ludów, do których zaprowadzi cię Pan, będziesz przedmiotem grozy, szyderczych przypowieści i drwin. (28:37)
Kilka lat temu przeżyłem dosłownie szok, kiedy ze wspomnień
jednego z więźniów hitlerowskiego obozu zagłady dowiedziałem się, że dzieci
żydowskie, po wyjściu z bydlęcych wagonów musiały wchodzić na teren obozu pod
wyciągniętym pejczem esesmana. Te, które zmieściły się pod nim szły prosto do
komory gazowej. Wszyscy byli ewidencjonowani. Błyskawicznie przypomniał mi się
wówczas fragment z Księgi Ezechiela (20:36–37) Jak procesowałem się z waszymi
ojcami na pustyni ziemi egipskiej, tak będę się z wami procesował - mówi
Wszechmocny Pan. I każę wam przejść pod rózgą, i dokładnie was przeliczę.
Holokaust nie był przecież jedyną tragedią, jaka dotknęła
naród żydowski, choć z pewnością najboleśniejszą i najświeższą. O innych
czytamy na kartach samej Biblii, choćby o niewoli babilońskiej. Po zburzeniu świątyni przez cesarza Tytusa w 70 roku po Chrystusie jeńców żydowskich czekał okrutny
los bądź w Rzymie, bądź w innych miastach imperium, gdzie często kończyli na
arenach wśród dzikich zwierząt. Inni trafiali na ciężkie roboty do Egiptu (co było może nawet większą
hańbą dla tych, których ojców z niewoli egipskiej Bóg wyprowadził).
W całym Starym Testamencie aż roi się od przestróg Boga
wobec swojego umiłowanego ludu. Prorocy byli zabijani za to, że wieścili
perspektywę kary Wiekuistego za brak posłuszeństwa. Zastanawiam się jak można
tego nie widzieć? Czy naprawdę jedynym wytłumaczeniem jest to, o czym pisał
apostoł Paweł w drugim liście do Koryntian (3:14–16)? - Lecz umysły ich otępiały.
Albowiem aż do dnia dzisiejszego przy czytaniu starego przymierza ta sama
zasłona pozostaje nie odsłonięta, gdyż w Chrystusie zostaje ona usunięta. Tak
jest aż po dzień dzisiejszy, ilekroć czyta się Mojżesza, zasłona leży na ich
sercu; lecz gdy się do Pana nawrócą, zasłona zostaje zdjęta.
Dziękuję mojemu Panu, że w Nim mam wszystko, że zdjął mi zasłonę z oczu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz