Autor listu do Hebrajczyków poświęca Abrahamowi aż pięć
wersetów w długiej liście bohaterów wiary i o czymś to świadczy. Człowiek,
który o Bogu wiedział tylko tyle ile przekazali mu jego przodkowie, w których
żywe było świadectwo pradziada Noego, usłyszawszy głos Pana nie pomylił go z żadnym
innym. Przez wiarę ten, którego nazwano Abrahamem, usłuchał wezwania Bożego, by
wyruszyć do ziemi, którą miał objąć w posiadanie. Wyszedł nie wiedząc, dokąd
idzie. [List do Hebrajczyków 11:8] Siedemdziesięciopięcioletni starzec został
wezwany by porzucić swoich krewnych i dom swego ojca (cóż to oznaczało w tamtej
kulturze!) i udać się w niewiadomym kierunku. Cóż mógł wiedzieć o Jedynym
Bogu?! A jednak okazał Mu absolutne posłuszeństwo.
Abraham zawstydza mnie, posiadającego nieograniczony dostęp
do dziesiątek przekładów Słowa Bożego, słuchającego przynajmniej dwa razy w
tygodniu budujących i napominających kazań, znającego tak wiele świadectw
działania żywego Boga w mężach i niewiastach Bożych wszystkich czasów, w moich
braciach i siostrach, ba – dysponującego tyloma świadectwami cudownego Bożego
objawiania się we własnym życiu! I co? I prawie nic, a najczęściej po prostu
nic!
Zadaję sobie czasami pytanie kim byłbym w czasach Abrahama. Wolę
nie myśleć jakbym się zachował gdyby to do mnie wtedy przemówił Bóg, o którym
nic nie wiedziałem i niewiele słyszałem. Najprawdopodobniej bym ten głos
zignorował, zwłaszcza gdyby żądał ode mnie tyle co od Abrahama.
A czego dzisiaj żąda ode mnie Bóg? W zasadzie Jego wezwanie
nie zmieniło się. Ja także mam zostawić świat, w którym żyłem do tej pory, także często moich krewnych według ciała. I też mam udać się w kierunku, który
wskaże mi Bóg. Ale różnica jest jednak ogromna – ten kierunek nie jest nieznany.
Bóg dał mi Swoje Słowo i Swojego Syna żebym bardzo precyzyjnie mógł obrać azymut
wędrówki i dobrze wiedział gdzie się udaję i po co.
Różnica pomiędzy punktem wyjścia Abrahama (wówczas jeszcze
Abrama) a nami, wywołanymi z tego świata (Kościołem) jest zatem tak naprawdę ogromna.
Widząc to ponownie dziękuję Panu za łaskę, którą mi okazał. Pytanie jak z tego
dobrodziejstwa korzystam. Jak korzystam z lekcji Abrahama.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz