Dla człowieka, która naprawdę narodził się na nowo słowa
ewangelisty Jana (1:14) A Słowo ciałem się stało i
zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę jego, chwałę, jaką ma jedyny Syn od
Ojca, pełne łaski i prawdy mają zupełnie inne znaczenie niż dla człowieka
niewierzącego. Widzę to po sobie, kiedy przypominam sobie, jak kiedyś je
odbierałem. Przede wszystkim dzisiaj nie wyrywam kilku z nich z kontekstu i nie
umieszczam jedynie w słuchanej raz do roku kolędzie. Równie ważne stają się
bowiem poprzednie wersety (Jana 1:12-13) Tym zaś, którzy go przyjęli,
dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego, którzy
narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z
Boga.
Jak słowo może stać się ciałem? Dla kogoś, kto nie zna całej
Biblii takie wcielenie słowa jest umiejscowione w jednym miejscu (czasie) – w
poczęciu i narodzeniu Jezusa. Tu określenie to ma też najpełniejsze znaczenie,
bo On sam był odwiecznym Słowem. Ten kto sam narodził się z Boga, wie jednak,
że dotyczy to także, w nieco innym znaczeniu, jego samego. I nie jest to żadna
przenośnia. Narodzony na nowo człowiek nie jest kimś, kto tylko trochę zmienił swoje nawyki.
Biolodzy i lekarze dobrze wiedzą, że naprawdę radykalne
zmiany w osobowości (a taka jest konsekwencja narodzenia na nowo) nie pozostają
bez realnego wpływu na budowę i funkcjonowanie mózgu. Słowo Boże, wzywające
człowieka do takiej przemiany staje się w nim ciałem. Ciałem (w znaczeniu –
materią) stają się także owoce, jakie wydaje ten narodzony na nowo człowiek.
Kiedy uwierzy i odda swoje życie Jezusowi pragnie tworzyć dobre, budujące
innych rzeczy, często jak najbardziej realne przedmioty i dzieła służące innym
ludziom.
Ale wróćmy do Biblii. Słowo, które wypowiedział Bóg po raz
pierwszy ucieleśniło się w akcie stworzenia świata i człowieka. Od pierwszych
słów Biblii czytamy I rzekł Bóg: Niech stanie się światłość. I stała się światłość.
(Księga Rodzaju 1:3). Kolejne rzeczy, zwierzęta i człowiek zostają stworzone po
wypowiedzeniu przez Stwórcę słowa Potem rzekł Bóg:. Wszystkie cuda Starego testamentu tak naprawdę były
wynikiem wypowiedzianego z wiarą słowa, także w modlitwie. Jezus uzdrawiał
niewidomych, chromych i trędowatych słowem. Na ich ciele to słowo zamieniało
się w realność.
Dziękuję mojemu Panu, że dał mi
zobaczyć już prawie sześć lat temu, jak ważne jest Jego Słowo, także to, które
mogę czytać co dnia. Ale także za to, że pokazał mi, jak ostrożnie powinienem
obchodzić się z wypowiadanymi przeze mnie słowami. Dlatego każdy kto rodzi się
na nowo posługuje się też już całkowicie innym językiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz