Chrześcijanin to człowiek, który poznał Jezusa i pokochał Go
tak, że co dzień wygląda Jego powrotu. A Duch i
oblubienica mówią: Przyjdź! A ten, kto słyszy, niech powie: Przyjdź!
(Objawienie Jana 22:17) Mówi ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę
wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! (Objawienie 22:20) Człowiek, który
zrozumiał i sam w swoim życiu doświadczył jak cudowne jest chodzenie z Jezusem
chce być jak najprędzej z Nim, który otrze wszelką łzę
z oczu ich, i śmierci już nie będzie; ani smutku, ani krzyku, ani mozołu już
nie będzie; albowiem pierwsze rzeczy przeminęły. (Objawienie 21:4)
Minęło dwa tysiące lat od śmierci i
zmartwychwstania Jezusa a On nie przychodzi. Apostoł Piotr tłumaczył już swoim
braciom, żyjącym tuż po wniebowstąpieniu Pana: Niech to jedno,
umiłowani, nie uchodzi uwagi waszej, że u Pana jeden dzień jest jak tysiąc lat,
a tysiąc lat jak jeden dzień. Pan nie zwleka z dotrzymaniem obietnicy, chociaż
niektórzy uważają, że zwleka, lecz okazuje cierpliwość względem was, bo nie chce,
aby ktokolwiek zginął, lecz chce, aby wszyscy przyszli do upamiętania. (2
Piotra 3:8-9) Podobnie Paweł pisze, że Bóg chce, aby
wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy. (2 List Pawła do
Tymoteusza 2:4)
Myślę, że rzadko przypominamy sobie te słowa. A co by było, gdyby
Jezus powrócił dwadzieścia lat temu? Dziesięć? Osiem? Ilu ludzi, którzy dzisiaj
są wiernymi chrześcijanami zastałoby niezbawionych… W tym także ja. Dziękuję Mu
dzisiaj za to, że zwlekał. Wierzę, że jeśli nadal nie przychodzi na obłokach nieba z wielką mocą i chwałą (Ewangelia Mateusza
24:30), to tylko ze względu na to, że wie, że na ziemi zostali jeszcze ci,
których imiona zapisane są w księdze żywota, jak mówi Biblia, lub prościej -
ci, którzy niebawem nawrócą się jeszcze do Pana.
Dzisiaj dziękuję Panu, że jest
miłosierny i wspominam wszystkich tych moich braci i siostry, którzy całkiem
niedawno poznali Go i zaufali Mu. Ale nigdy nie wiemy, kiedy ten czas łaski się
skończy. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, którego dnia Pan wasz przyjdzie.
(Ewangelia Mateusza 24:42)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz