Dzisiaj w Biblii odnalazłem historię, która jest
uzupełnieniem moich poprzednich refleksji o królowaniu Boga w życiu swoich
dzieci. Gedeon po swoim spektakularnym zwycięstwie nad Midiańczykami stanął w
obliczu pokusy zostania królem Izraela. Wówczas rzekli mężowie izraelscy do
Gedeona: Panuj nad nami ty i twój syn, i twój wnuk, wybawiłeś nas bowiem z ręki
Midiańczyków. (Księga Sędziów 8:22).
Gedeon zdawał sobie dokładnie sprawę z tego, że to nie on
jest sprawcą tego zwycięstwa, wiedział, że był do niego prowadzony od samego
początku przez Pana. Od momentu powołania go przez anioła Pańskiego poprzez selekcję
wojowników, tak by ich liczba była na tyle mała, że bez Bożego wsparcia niemożliwym
było pokonanie wroga, aż do ostatecznej bitwy poprzedzonej proroczym snem
midiańskich wojowników. Bóg przemawiał przez cały ten czas nieustannie do
Gedeona, jakże mógłby więc on przyjąć całą chwałę dla siebie?
Gedeon doświadczał Bożego prowadzenia, Bóg był więc jego
Królem. Słowa odpowiedzi były więc oczywiste: Ja nie będę panował nad wami ani
mój syn nie będzie panował nad wami; Pan będzie panował nad wami. (Księga
Sędziów 8:23).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz