10 maja 2013

Nie mruż oczu

Kiedy po raz pierwszy po moim nawróceniu wczytywałem się w Słowo Boże wiele razy zdumiewało mnie to, jakie skarby się w Nim kryją i jakie niesamowite jest patrzenie Boga na wiele spraw. Jeszcze wtedy, gdy On nie stał się na dobre moim Panem bardzo raziło mnie zachowanie ludzi, którzy próbowali w rozmowach ukrywać swoje intencje poprzez nadmierną gestykulację lub zwracać w ten sposób uwagę na siebie. Często tacy ludzie starali się także w ten sposób pogrążać inne osoby, poddawać w wątpliwość ich znaczenie i wiarygodność.
Któż z nas nie doświadczył w towarzystwie ludzi, nie żyjących Jezusem, takich dziwnych zachowań – znaczącego chrząkania, mrugnięć oczami, gestów niby to żartobliwych a tak naprawdę złośliwych w stosunku do innych rozmówców? Komu z nas nie zdarzyło się (ku swojemu zdumieniu) uczestniczyć w rozmowie (raczej kłótni) z kimś, kto przeinacza nasze słowa, przy tym ze złością zaciskając wargi i mrużąc oczy…
Naprawdę zamurowało mnie, kiedy kilka lat temu przeczytałem w Biblii, że taka postawa nie podoba się mojemu Panu i bardzo mnie to wtedy pokrzepiło. Zrozumiałem, że On jest wtedy po stronie tych obśmiewanych, niesłusznie oskarżanych, poniżanych.
Człowiek niegodziwy, mąż bezbożny, chodzi z fałszem na ustach, mruga oczyma, daje znaki nogami, palcami wskazuje, w sercu swoim chowa podstęp, ustawicznie knuje zło, sieje niezgodę. (Przypowieści Salomona 6:12-14)
Kto przymruża oczy, ma przewrotne myśli, a kto zaciska wargi, ten już zło popełnił. (Przypowieści Salomona 16:30)
Ze Słowa Bożego wiemy, że Bóg patrzy na serce człowieka. To co na zewnątrz, gesty służące temu, by gdzieś ukryć prawdę, nie mówić wprost, On rozpoznaje jako oznaki Zła. Człowiek chodzący z Bogiem jest całkowicie jednoznaczny i czytelny, nie kryje niczego w dziwnych gestach i półsłówkach. Taki właśnie był Jezus Chrystus.
Kręta jest droga zbrodniarza, lecz postępowanie uczciwego jest proste. (Przypowieści Salomona 21:8)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz