Kiedy po raz pierwszy po moim nawróceniu wczytywałem się w
Słowo Boże wiele razy zdumiewało mnie to, jakie skarby się w Nim kryją i jakie
niesamowite jest patrzenie Boga na wiele spraw. Jeszcze wtedy, gdy On nie stał
się na dobre moim Panem bardzo raziło mnie zachowanie ludzi, którzy próbowali w
rozmowach ukrywać swoje intencje poprzez nadmierną gestykulację lub zwracać w
ten sposób uwagę na siebie. Często tacy ludzie starali się także w ten sposób
pogrążać inne osoby, poddawać w wątpliwość ich znaczenie i wiarygodność.
Któż z nas nie doświadczył w towarzystwie ludzi, nie
żyjących Jezusem, takich dziwnych zachowań – znaczącego chrząkania, mrugnięć
oczami, gestów niby to żartobliwych a tak naprawdę złośliwych w stosunku do
innych rozmówców? Komu z nas nie zdarzyło się (ku swojemu zdumieniu)
uczestniczyć w rozmowie (raczej kłótni) z kimś, kto przeinacza nasze słowa,
przy tym ze złością zaciskając wargi i mrużąc oczy…
Naprawdę zamurowało mnie, kiedy kilka lat temu przeczytałem
w Biblii, że taka postawa nie podoba się mojemu Panu i bardzo mnie to wtedy
pokrzepiło. Zrozumiałem, że On jest wtedy po stronie tych obśmiewanych,
niesłusznie oskarżanych, poniżanych.
Człowiek niegodziwy, mąż bezbożny, chodzi z fałszem na
ustach, mruga oczyma, daje znaki nogami, palcami wskazuje, w sercu swoim chowa
podstęp, ustawicznie knuje zło, sieje niezgodę. (Przypowieści Salomona 6:12-14)
Kto przymruża oczy, ma przewrotne myśli, a kto zaciska
wargi, ten już zło popełnił. (Przypowieści Salomona 16:30)
Ze Słowa Bożego wiemy, że Bóg patrzy na serce człowieka. To
co na zewnątrz, gesty służące temu, by gdzieś ukryć prawdę, nie mówić wprost,
On rozpoznaje jako oznaki Zła. Człowiek chodzący z Bogiem jest całkowicie
jednoznaczny i czytelny, nie kryje niczego w dziwnych gestach i półsłówkach.
Taki właśnie był Jezus Chrystus.
Kręta jest droga zbrodniarza, lecz
postępowanie uczciwego jest proste. (Przypowieści Salomona 21:8)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz