19 maja 2013

Pij bracie, pij...

Kilka lat temu postanowiłem przeprowadzić sobie studium biblijne na temat picia alkoholu przez chrześcijanina. Często podkreślamy, że Biblia nie zawiera jednoznacznych zakazów picia alkoholu (nie mówię o upijaniu się, bo to jest zakazane), ale... Biblijnie wierzący człowiek wie wręcz intuicyjnie, że nie powinien brać kieliszka do ręki. Dlaczego?
Dosłownie wczoraj problem odżył za sprawą dyskusji w internecie na ten temat. Uważam, że jest co najmniej siedem powodów (z pewnością nie znalazłem wszystkich), które przemawiają za tym, że chrześcijanin nie powinien mieć nic do czynienia z alkoholem.
  1. Jako chrześcijanie jesteśmy kapłanami, którzy mają ofiarowywać siebie samych na żywą i świętą ofiarę. W Starym Testamencie kapłanom nie wolno było spożywać alkoholu.
Ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości (1 List apostoła Piotra 2:9)
Wina i mocnego napoju nie pijcie ani ty, ani synowie twoi z tobą, gdy będziecie wchodzić do Namiotu Zgromadzenia, abyście nie pomarli. Jest to przepis wieczny dla waszych pokoleń (3 Księga Mojżeszowa 10:9)
- Królom, o Lemuelu, królom nie wypada pić wina albo książętom pragnąć mocnego napoju,  aby przy piciu nie zapomnieli ustaw i nie naginali prawa wszystkich ubogich. (Przypowieści Salomona 31:4-5)
  1. Powinniśmy zachowywać trzeźwość wobec oczekiwania na przyjście Pana Wy zaś, bracia, nie jesteście w ciemności, aby was dzień ten jak złodziej zaskoczył. Wy wszyscy bowiem synami światłości jesteście i synami dnia. Nie należymy do nocy ani do ciemności (1 List do Tesaloniczan 5:4). Przeto nie śpijmy jak inni, lecz czuwajmy i bądźmy trzeźwi. (1Tes 5:6). Nie wyobrażam sobie, bym znajdował się chociażby „w stanie wskazującym na spożycie” w chwili pochwycenia.
  2. Picie alkoholu jest działaniem przeciwko mojemu ciału, które jest świątynią Ducha Świętego.
  3. Niepicie alkoholu jest znakiem oddzielenia się od świata
  4. Kierownictwo Ducha Świętego w chrześcijanach napełnionych Nim prowadzi ich w ten sposób. Nie znam ludzi obdarzonych w ewidentny sposób Duchem Świętym i pijących alkohol
  5. Abstynencja jest związana bezpośrednio z dawaniem świadectwa wobec świata o mocy przemienienia życia przez Ducha Świętego
  6. Picie alkoholu przez chrześcijanina jest zawsze związane z niebezpieczeństwem zgorszenia niewierzących i wydania złego świadectwa, sugerującego, że Kościół nie różni się niczym od świata – ale też z niebezpieczeństwem zgorszenia wierzących, słabych w wierze.
Nie wiem, co miał na myśli apostoł Paweł, używając słowa „pijacy” w 1 Liście do Koryntian (6:10) – ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą. Czy miał na myśli alkoholików, osoby, które „nadużywają” alkoholu czy tych, dla których sięganie po alkohol nie wiąże się z żadnymi oporami? Nie wiem, gdzie zaczyna się być „pijakiem” i tak naprawdę nie obchodzi mnie to. Nie chcę dociekać jak daleko mogę odejść od tego, co pragnie dla mnie Bóg, by jeszcze nie utracić zbawienia. Chcę być jak najbliżej mojego Pana, jak najściślej pełnić Jego wolę. Tylko z miłości do Wszechmogącego.

3 komentarze:

  1. a co myślisz o tym artykule w związku z tematem?
    http://proteologia.wordpress.com/2012/10/02/radosc-zbawienia/

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałem ten artykuł wcześniej i bardzo mi się podoba, jak zresztą chyba wszystko tego autora. Jest bardzo wyważony. Ja poprzestałem powyżej tylko na wypunktowaniu problemów, ale tak naprawdę najważniejsze i kluczowe jest prowadzenie Ducha Świętego. Tu nie ma już dyskusji i zastanawiania się co robić i nie ma niebezpieczeństwa "bycia świętszym od papieża" gdy jesteśmy temu prowadzeniu posłuszni.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dodam jeszcze Jaśmino, że może zbyt kategorycznie ująłem kwestię prowadzenia przed Ducha Świętego w moim poście. Oczywiście On jest suwerennym Panem i nie nam wyrokować o Jego drogach. Ale na pewno Jego prowadzenie nie będzie przeciwne Słowu Bożemu.

    OdpowiedzUsuń