Kilka dni temu ponownie zacząłem czytać Księgę Przypowieści
Salomona i jeszcze raz przekonałem się, że to jedna z moich ulubionych ksiąg
Starego Testamentu. Niestety często zwracamy uwagę tylko na fragmenty Słowa
Bożego, zawierające jednoznaczne przykazania lub zakazy, objawione Izraelowi za
pośrednictwem Mojżesza lub w nauczaniu Jezusa. Przeciętny chrześcijanin
wprawdzie z reguły czyta całe Pismo Święte, ale już jakby mniejszą wagę
przykłada do ksiąg prorockich. Zaś tzw. księgi mądrościowe, do których należą
m.in. Przypowieści Salomona czy Księga Kaznodziei Salomona traktowane są często
jedynie jako zbiór pobożnych mądrości.
Niewątpliwie są to mądrości, ale warto zwrócić uwagę, że nie
przystają one nijak do mądrości tego świata. Wystarczy otworzyć księgę w dowolnym
miejscu by znaleźć takie pouczenia: Daleko od niej [cudzej żony] chodź swoją
drogą i nie zbliżaj się do drzwi jej domu, abyś nie musiał oddać innym swojej
sławy, a człowiekowi okrutnemu swoich lat, aby obcy nie nasycili się twoim
mieniem, a ciężko zdobyty twój dorobek nie dostał się do cudzego domu, abyś pod
koniec życia nie narzekał, gdy zwiędnie twoje ciało i twoja skóra, i nie musiał
powiedzieć: O, jakże mogłem nienawidzić karności i moje serce lekceważyło
przestrogę, i nie słuchałem moich wychowawców, i nie nadstawiałem ucha moim
nauczycielom! (Przypowieści 5:8-13), Synu mój, nie pogardzaj pouczeniem Pana i nie oburzaj się na
jego ostrzeżenie! Kogo bowiem Pan miłuje, tego smaga,
jak ojciec swojego ukochanego syna. (Przypowieści 3:11-12) czy np. Bojaźń
Pana prowadzi do życia i kto ją ma, odpoczywa syty i nie dozna nieszczęścia. (Przypowieści
19:23)
W księdze znaleźć możemy jeszcze bardziej obce duchowi tego
świata fragmenty: Ćwicz swego syna, póki jeszcze jest
nadzieja; lecz nie unoś się przy tym, aby nie spowodować jego śmierci. (Przypowieści
19:18) czy Słuchaj rady i przyjmij karcenie, abyś w przyszłości był mądry. (Przypowieści
19:20)
Znam osoby, uważające się za chrześcijan, które znajomość
Boga ograniczają do tzw. dziesięciu przykazań. Choćby ich sumienie niepokoiło i
w głębi duszy czuli, że zrobili coś, co Bogu się nie podobna, czują się
uspokojeni po sprawdzeniu, że dekalog nic o danym czynie nie wspomina.
Wszystko tak naprawdę zależy od tego, jak definiujemy grzech. Uważam, że
najlepszą definicją jest określenie go jako wszystkiego, co nie jest zgodne z
Bożą wolą i Bożą naturą. Dla mnie Księga Przypowieści jest wspaniałym źródłem
wiedzy o tym, co podoba się Bogu, w czym ma upodobanie a czego nienawidzi i co
jest dla Niego obrzydliwością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz