18 lutego 2014

Zakrwawiony paszport

„To jest piekło” – to jedna z relacji korespondentów prasowych z Kijowa po dzisiejszym wieczornym szturmie Berkutu. Myślę, że te słowa to część medialnego stylu mówienia o sytuacjach dramatycznych i że ich autor nie zdaje sobie do końca sprawy z tego, czym jest piekło. A jednak dotknął moim zdaniem sedna problemu.
Jeszcze zanim przeczytałem te słowa, obserwując dymy, płomienie, a przede wszystkim kłębiącą się nienawiść i złość – pomyślałem niemal dokładnie to samo. Poraziła mnie ta myśl: tam szaleje samo zło. Tam, gdzie jest diabeł, gdzie sądzi, że znalazł swoje małe księstwo, tam panuje zło, nienawiść, śmierć i zniszczenie. On przychodzi tylko po to, by kraść, zarzynać i wytracać. (Ewangelia Jana 10:10)
Tak łatwo mu przychodzi zniewolić nas, wmówić nienawiść, złość, zacietrzewienie, tak łatwo skaptować nas na obywateli swego małego księstwa. Zanim się obejrzymy możemy znaleźć w kieszeni jego paszport. Często już zakrwawiony.
Chrześcijanin ma prawo i obowiązek patrzeć na świat duchowymi oczami i modlić się do Boga by On dał mu ten duchowy wzrok. Po to, by umiał rozpoznawać działanie diabła, by mógł powtórzyć za apostołem Pawłem: ...jego zamysły bowiem są nam dobrze znane. (List do Koryntian 2:11)
Bóg obdarowuje pokojem i życiem. Tylko On. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz